Skrakowany Duster. LPG na pokładzie.

Skrakowany Duster. LPG na pokładzie.

Instalacja LPG w Dusterze 1.6SCe z silnikiem Nissana.

20/10/2022

[Artykuł przeczytasz w 8 min.]

Będzie to historia długością w trzy (a nawet nieco ponad trzy) lata. W zasadzie można byłoby określić ten artykuł epopeją dziejów instalacji LPG pod maską Dustera. Taką nieco skróconą, ale będącą raczej na topie z uwagi na niezbyt sprzyjające okoliczności kształtujących się cen paliwa. Nie o dieslu tym razem.

Masz Prestige – stać Cię na benzynę

Magicy z Katowic

Jak skrakowałem swojego Dustera

Pierwsze wrażenia z jazdy na LPG

Zacznę nieco do historii, bo skoro ma to być epopeja, to wypadałoby ją osadzić nieco głębiej w historii. W końcu wtedy zabrzmi bardziej doniośle niż taki zwykły artykulik z byle stronki poświęconej Dusterom.

Za natchnienie i przypomnienie tematu dziękuję jednemu z naszych Grupowiczów grupy Go! Duster. Zapewne wolałby pozostać incognito, dlatego nie będę mu odbierał tej możliwości. Jednakowoż, jeśli uzna, że ma być inaczej – sam wie gdzie można znaleźć autora tego tekstu.

Masz Prestige – stać Cię na benzynę

Wracając do tematu, historia pomysłu z instalacją LPG pod maska Dustera (zwanego w narodzie „Rudym”) rozpoczęła się jeszcze w epoce przedpandemicznej, bo w 2019 roku. W momencie zakupu Dustera przyszło nam, użytkownikom Dustera, borykać się z pewnym wyzwaniem, które, niestety, ale było nie do przeskoczenia, nie do obejścia i w ogóle nie do pokonania.

Otóż, w ramach prowadzonej polityki marketingowej lub jakiejkolwiek innej wersje Prestige Dusterów z silnikami 1.6 SCe śmigały bez instalacji, której nie można było domówić osobno. Co ciekawe w wersji niższej, czyli w Comforcie, temat był do załatwienia, bo można było normalnie zamówić samochód z podtlenkiem biedy lub, jak kto woli, napędem hybrydowym albo ekologicznym mianownikiem, nawet poprzez konfigurator na stronie internetowej Dacia.

Jednak to oznaczało, że nigdy nie pojedziemy prestiżowo a jedynie komfortowo. Bo, jak zapewne, wiedzą ci z was, którzy znają temat albo przeżyli go samodzielnie, zrobienie z wersji Comfort wersji Prestige było zadaniem nie do wykonania, bo konfigurator nie dawał takiej możliwości.

Czy był to jedynie zabieg marketingowy czy była to większa strategia? Tego się nie dowiemy. Możliwe, że za takim rozdaniem stała chęć pozbycia się przez producenta silników 1.6SCe, bo już niedługo na polu walki miały się pojawić 1.3TCe a nieco po nich nowa norma spalinowa i co za tym idzie – 1.0TCe z gazem na pokładzie w podstawie i to całkowicie za darmo (no, powiedzmy, że za darmo). Niezależnie od powodów i przyczyn – w Dusterowym prestiżu instalacja LPG nie gościła z założenia. Owszem, zdaję sobie sprawę z tego, że mógł to być jedynie epizod w długiej historii dziejów taniego poruszania się własnym samochodem o prestiżowej nazwie Duster. Jednak miał on znaczny wpływ na to, w jakim kierunku potoczyły się losy „rudego” Dustera.

Jak się domyślacie, postawiłem na Prestige, bo kto bogatemu zabroni, ale dusza i serce przez cały czas lgnęły do gazu… Tu spod ziemi wyrastał billboard z reklamą instalacji LPG, tam kolejny artykuł w sieci o tym czy instalacja LPG wciąż się opłaca. Nie dało rady tak dłużej żyć.

Magicy z Katowic

Teraz zahaczymy o jeszcze bardziej odległe czasy. Jak pewnie niektórzy albo nawet wszyscy, z czytających ten artykuł, wiedzą, instalacje LPG były wcześniej montowane przez dealerów, czyli przez ASO. Umowa z zewnętrznym dostawcą/gazownikiem – para buch, koła w ruch. Interes się kręcił. Ale gwarancję na instalacje i ewentualne problemy z nią dawał nie producent lecz dealer. Tak było do pewnego momentu, czyli w chwili, w której producent się zorientował, że przecież na tym można zarobić. Wtedy instalację LPG Dacia zaczęła montować już we własnym zakresie a dealerzy dostali ścisłe wytyczne, że na tym temacie już nie „przytną” (nawet komara). Oczywiście, nie zanudzam Was, bo historia nie była taka prosta i nie da się jej ująć w kilku zdaniach. Jednak tak to leciało.

Jednak, nawet po tym jak temat przestał być dochodowy dla dealera, nie wszystkie ASO się poddały. Bo po dogłębnym sprawdzeniu tematu okazało się, że są (a w zasadzie byli tacy), co tematu się nie bali i podjęli się tego niełatwego zdania. Niestety, nie wiem czy odbywało się to przy cichej akceptacji producenta czy mieli tak zawartą umowę czy po prostu byli wielkimi… magikami. Nie jest to jednak istotne w kontekście poruszanego tematu krakowania Dustera i wszczepiania mu podskórnie butli gazowej. Robili to w Katowicach i życzyli sobie jakieś 6 kawałków ówczesnych droższych złotych. Taka wycena krążyła na łączach z Renault w 2020 roku. Nie wdawałem się w szczegóły, bo cena mnie nieco przerażała. Szczególnie, że wolnossące nie wymagają wszczepiania instalacji najnowszych generacji.

Jak skrakowałem swojego Dustera

Temat ucichł… bo pandemia, bo zdalnie, bo popłoch, bo dało radę jeszcze jeździć „na bogato” (w końcu to Prestige). Ale gdy bogato przerosło w rozrzutnie albo nawet irracjonalnie, zacząłem znowu przeglądać informacje o „instalkach”.

Szukałem blisko domu. Nie chodzi o lenistwo, ale wygodę, gdy będzie coś nie tak (a wolę dmuchać na zimne). Choć nie bardzo ufam opiniom w Google (mając z tyłu głowy wiedzę jak łatwo je zakupić w liczbie „na pęczki” za gotówkę lub przez Blika), jednak na czymś musiałem się oprzeć.

Postawiłem na rodzimego producenta (nie, nie chodzi o kwestie patriotyczne lecz o dostępność części zamiennych). Co znacznie zawęziło krąg poszukiwanych instalatorów.

Wykonałem kilka telefonów do tych z najwyższymi ocenami (w Google). Rozeznać, podpytać – a gdzie odprowadzenie, a co z kolektorem, czy dotrysk, jak i dlaczego, po co i w jakiej cenie? Mailowo poprosiłem o oferty. Dostałem 3. Ale ostatecznie wybrałem, jak się domyślacie, jedną.

Co mnie przekonało? W galerii wykonanych instalek Alltop (bo tak się nazywa firma, która podpięła „rudego” pod butlę) był już Dusterion Wielki (granatowy, czyli ten, co już jest kolorystycznym krukiem) z tego samego rocznika, z tym samym silnikiem. Instalacja leżała zgrabnie (moja leży tak samo). Kontakt z firma bezproblemowy. Instalacja STAG z nieco innym (niż okrągły) wskaźnikiem poziomu gazu. Konkretne odpowiedzi i zero pitu pitu. Butla 56 l brutto, netto ok. 48 litrów w lecie (zobaczymy jak będzie w zimie). Odprowadzenie pod korkiem. Butla schowana w koszu na koło zapasowe (zamiast zapasowego do bagażnika wleciało koło dojazdowe – i jest super). Zresztą galerię, jak jest, możecie obejrzeć na stronkach Alltop. Szczegóły techniczne instalacji, którymi nie koniecznie chciałbym kogokolwiek zanudzać, też znajdziecie we wspomnianej galerii (ale nieco wyżej, i w postaci pisanej, czyli tekstu).

Myślicie, że za ich polecenie dostałem instalację za free albo ogromny rabat albo działkę od każdego nowego klienta? Nie będę Was przekonywał, że było inaczej, choć było i wciąż tak jest. O rabat nawet się nie zapytałem. Koszt instalacji 3650 zł, bo z emulatorem i zatankowaniem gazu za 50 zł. Polecam emulatorek, szczególnie, tym, co z instalacją gazową nie mieli jeszcze do czynienia (tak jak ja). W cenie (ofertę miałem z lipca 2022 roku, montaż 19 lipca) dostałem (tak jak każdy zapewne dostanie) pierwszy przegląd na pierwszy tysiączek „w gazie” gratis. Rejestracja informacji o LPG w urzędzie na Kondratowicza też gratis. Macie 30 dni na załatwienie tematu, ale możecie ruszyć z kopyta dopiero po otrzymaniu papierów od producenta instalacji (czyli w moim przypadku STAG). Czas instalacji – 1,5 dnia, czas oczekiwania na dokumentację od producenta – 1,5 dnia, rejestracja w urzędzie – 30 minut, jazda na gazie (gdy tankujesz za połowę ceny) – bezcenna.

Sugeruję jednakowoż pytać o rabat (ponoć – kto pyta, nie blondi). Możecie się powoływać na tego rudego, co to jest w galerii i na grupę Go! Duster. Możliwe, że dostaniecie zniżkę.

Pierwsze wrażenia z jazdy na LPG

Po 8 tysiącach przejechanych kilometrów z podpięciem do butli gazowej jestem pozytywnie zaskoczony. Tak, musiałem się nauczyć tego jak pilnuje tematu tankowania, a nawet jak tankuje. Lubię zresztą się uczyć. Zatem zaliczam to również do plusów. Jedyna wątpliwość, która mnie zjada, dotyczy tego, że nie zdecydowałem się na instalację wcześniej. Chciałem do ostatniego być wierny gwarancji. Troszkę smuteczek, ale jednak cała Rumunia (o czym wkrótce) z podjazdami i innymi Transalpinami pokonana na gazie. A warunki dla 1.6SCe tam są mega wyczerpujące.

Co dalej? Dalej kolejne tysiące na gazie. Zresztą od małżonki usłyszałem, że Karmelek na niższych biegach zbiera się szybciej. I nie jest to kwestia tego, że bardziej się depcze odpowiedni pedał, bo mam podobne odczucia. A dwie osoby niespokrewnione ze sobą kłamać, jak wiadomo, nie mogą.

Polecam i nie za miliony monet.

 

Śledź nas na fanpage’u lub na grupach Go! Duster. Staramy się trzymać rękę na pulsie Dacia i czasami Renault Arkana.

Zajrzyj również do innych nowości Dacia Dusterciekawostek oraz tematów związanych z tuningiem tego samochodu

A wolnej chwili zapraszamy na drobne zakupy do Go! Shop.

Znalazłeś błąd na stronie – zaznacz go i wciśnij Ctrl+Enter.

Autor:  Aleksander Wyszyński

Źródło:  www.goduster.pl

Zapisz się
Powiadom o
guest

5 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Radosław
Radosław
1 rok temu

Część
Ja jeżdżę od marca tego roku montaż przy przebiegu 55 tyś instalacja za 4 tyś spalanie 7,5 litra trasa podmiejska

Go! Duster
Admin
Odpowiedz  Radosław
1 rok temu

Super! Rozumiem, że zadowolony jesteś z Dustera w gazie? 🙂

Radosław
Radosław
Odpowiedz  Go! Duster
1 rok temu

Instalacja spisuję się dobrze na 5+ zakładałem w automix polecam
Trasa do Chorwacji i śpiworem z boxem na dachu załadowany pełny bagażnik 2 dorosłych i 2 dzieci średnie spalanie 10

Mariusz
Mariusz
1 rok temu

I ja jestem już umówiony na montaż 😀.

Go! Duster
Admin
Odpowiedz  Mariusz
1 rok temu

Super 🙂

wydarzenia Go! Duster

Na zakupy z GoDuster.pl

Dla oczu, dla ciała, dla przyjemności…

Nie tylko dla Klubowiczów, ale na pewno dla Dusterowiczów. W wolnej chwili, w przerwie między zdobywaniem nowych terenów i pokonywaniem kolejnych kilometrów albo wtedy, gdy po prostu zechcesz.

Zajrzyj do naszego sklepu z gadżetami i pomysłami Go! Shop.

Na pewno znajdziesz coś dla siebie.

Na zakupy z GoDuster.pl

Dla oczu, dla ciała, dla przyjemności…

Nie tylko dla Klubowiczów, ale na pewno dla Dusterowiczów. W wolnej chwili, w przerwie między zdobywaniem nowych terenów i pokonywaniem kolejnych kilometrów albo wtedy, gdy po prostu zechcesz.

Zajrzyj do naszego sklepu z gadżetami i pomysłami Go! Shop.

Na pewno znajdziesz coś dla siebie.

GoDuster.pl medialnie, ale społecznie

GoDuster.pl © 2019-2023

Projektowanie stron: CAKEANDCHERRIES.COM

Go! Duster - serwis miłośników marki Dacia

5
0
Lubisz wyrażać swoją opinię? Pozostaw swój komentarz.x

Zgłoszenie błędu w tekście

Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: