Oddział specjalny Dacia-Lada

Wczoraj do życia powołano specjalny oddział oszczędnościowy Dacia-Lada, który ma doprowadzić do optymalizacji, innymi słowy cięcia, kosztów w grupie.

Wczorajsza widomość o przyszłych poczynaniach Dacia wypełniła wszystkie fora wielbicieli, fanów i sceptyków marki. W zasadzie to ta informacja nawet wystrzeliła niczym konfetti podczas sylwestrowego balu, z którego to konfetti układały się dosyć wyraźne konceptualne wzorki crossoverów segmentu C z napisami Dacia i Lada.

Rzecz jasna, fani marki bardzo szybko połączyli koncept Dacia z Dusterem. Większym i o bardziej wyrazistym kształcie, niewątpliwie zalatującym przyszłością.

Z uwagi na dociekliwość GoDuster.pl, przyjrzeliśmy się sprawie z punktu widzenia nie Dacia lecz Łady. Tej obok i od drugiego planu.

Gorzkie Igristoje

Bajka o Kopciuszku

Niech żyje bal!

Super oddział do zadań specjalnych

Wygrana walkowerem?

Rewolucyjne spekulacje

Wizerunkowy cios

GORZKIE IGRISTOJE

Dla Dacia na pewno to było spore wydarzenie i zapewne niejeden kieliszek szampana wypito po zakończonej prezentacji konceptu albo nawet wcześniej. W końcu cała grupa Renault zaplanowała wydarzenie.

Czy jednak na pewno cała Renault Groupe otwierała szampana i smakowała to wydarzenie, gdzie gromko zapowiedziano prawdziwie ścisłą współpracę pomiędzy Dacia a Lada? Wręcz nie współpracę a synergię. Otóż nie, nie cała. Owszem, celebrowała wydarzenie przede wszystkim Dacia, która wczoraj przyćmiła wszystkich wokół i była królową balu. A co w tym czasie robiła rosyjska Lada? W końcu między innymi na Ładzie od kilkudziesięciu lat opiera się cała duma rosyjskiej motoryzacji. I „podana na tacy” Niva, którą ujrzeliśmy obok domniemanego Dustera, stanowi część tej historycznej i teraźniejszej dumy Rosjan.

Kiedyś na jednym z forum, prowadzonym przez miłośników Łady, udało mi się zauważyć komentarz cudzoziemca (w znaczeniu nie Rosjanina), który idealnie odwzorowuje znaczenie Łady, a przede wszystkim Nivy, dla wizerunku rosyjskiej motoryzacji. Otóż nawiązywał on do tego, że jedynie utrzymanie formuły i rosyjskiego charakteru właśnie tego auta pozwoli przetrwać duchowi rosyjskiej motoryzacji. To Niva jest tym być albo nie być przyszłości prawdziwie rosyjskiej motoryzacji.

BAJKA O KOPCIUSZKU

Zwykle bajki mają szczęśliwe zakończenie. Ta o Ładzie-Kopciuszki zapewne też w jakimś stopniu zakończy się dobrze. Jednakowoż, jak wskazują znaki na niebie, chyba niezbyt szczęśliwie dla Nivy. Nie wspominając już o duchu rosyjskiej motoryzacji.

Jesteśmy w bardzo komfortowej sytuacji, pomimo tego, że nasza motoryzacja mocno kuleje i jest daleka nie tylko od rozwoju, ale nawet od dobrego startu. Możemy spojrzeć na obie strony medalu bez zbędnej euforii i zauroczenia tym, że medal jest złoty. Choć na pewno ulegamy w jakimś stopniu temu zadowoleniu, które pojawia się wraz z oglądaniem obu konceptów.

Warto jednak pamiętać, że koncept choćby Dustera pierwszej generacji z 2009 roku miał równie kosmiczne kształty a rzeczywistość wyglądała zupełnie inaczej. Zatem od pomysłu do produkcji seryjnej jest długa droga.

NIECH ŻYJE BAL!

Jeśli bawić się, to na całego. Po rosyjsku, do upadłego, do nieprzytomności. Gorzej, że przy okazji, pomimo świętowania między swoich, można stracić ot choćby samochód albo całą branżę samochodów osobowych.

W tym czasie, gdy zachodnioeuropejska Dacia bawiła się na salonach, niektóre rosyjskie wydania ogłosiły upadek Autovazu. Wiekopomne wydarzenie… W zasadzie w motoryzacyjnym świecie to brzmi jak upadek muru berlińskiego podczas okresu Zimnej Wojny. Kolos rosyjskiej motoryzacji dostał zadyszki? Przecież w tak pięknym wyrazie „synergia” nie może chodzić o coś złego dla którejkolwiek ze stron. Ale jednak chyba Dacia zasiądzie na tronie w Autovazie, z kolei Francja będzie rozdawać za pośrednictwem grupy Renault karty w rosyjskiej motoryzacji.

SUPER ODDZIAŁ DO ZADAŃ SPECJALNYCH

I w tych głośnych okrzykach o umarłym królu rzucanych z portali motoryzacyjnych na pewno jest sporo prawdy. Planowanie, prace konstrukcyjne i projektowanie znikną z tapety rosyjskich zakładów. Cała linia przyszłych samochodów Lada zostanie postawiona na francuskiej platformie CMF-B. Będzie unifikacja, harmonizacja i synergia. Co w praktyce oznacza superwydajność, czyli oszczędzanie wszędzie tam gdzie się da.

Przy okazji ogłoszonej wczoraj synergii pomiędzy Dacia a Lada, warto by wspomnieć o całkowicie bezpłciowym i pozbawionym merytoryki przedwczorajszym sprawozdaniu kierownictwa Autovaz za poprzedni rok. O długo wyczekiwanej informacji na temat face liftingu Lada Vesta w ogóle nie wspomniano. Jednak po wczorajszym wydarzeniu ta przyszłość od razu staje się zrozumiała i czytelna. Sprowadza się ona do czystej formalności. Nie będzie powszechnego zachwytu i ogromnego zaskoczenia.

Powołany do życia super oddział Dacia-Lada w ciągu najbliższych pięciu lat ma posprzątać własne podwórko i doprowadzić do tego, by zamiast czterech platform pozostała tylko jedna właściwa, czyli CMF-B, oraz skrócić/zoptymalizować liczbę nadwozi z 18 do 11.

WYGRANA WALKOWEREM?

Czy synergia oznacza koniec Łady? Prawie dwa lata temu wspominaliśmy o pogłoskach, krążących na salonach Renault o tym, by pożenić markę Dacia z rosyjskim użytkownikiem.

Dokładnie tutaj: Spekulacje wokół przyszłej Dacia

Jednak prawie dwa lata temu Dacia była jeszcze praktycznie nieznana w Rosji. Niby coś już było o niej wiadomo, ale diament Renault przesłaniał zdroworozsądkowe spojrzenie na temat. Wygląda też na to, że warto było podejść do tych pogłosek bardziej poważnie.

Do 2025 roku linia samochodów Lada ulegnie całkowitej przemianie. Wiele wskazuje na to, że w odstawkę pójdą Granta, Vesta oraz Niva Travel i Niva Legend. Lada Largus i XRAY również zostaną wyrzucone na bruk do wspomnianego 2025 roku. Może też się okazać, że XRAY, który jako model zupełnie nie podpasował rosyjskim odbiorcom (dziwne!), wypadnie z obiegu nawet wcześniej. Pamiętać jednak warto, że na zapowiedzi kilkuletniej odległości trzeba patrzeć z przymrużeniem oka. Mają zwyczaj się zmieniać. Choć w tym przypadku nie koniecznie.

Zapowiedziano cztery zupełnie nowe modele Łady. Przy czym dwa z nich mają ujrzeć światło dzienne już w 2023 roku. W 2024 roku podobno ma zadebiutować nowa Niva, zaś dopiero w 2025 roku nowy crossover, którym zapewne będzie właśnie Duster. Przepraszam, że namieszałem w Twoich planach, jeśli na poważnie rozważałeś/aś zmianę Dustera na nowy w 2022-23 roku. Cykl życia produktu w Renault pozostaje najwyraźniej niezmienny i wynosi 7-8 lat.

Duster drugiej generacji wystartował w Polsce pod koniec 2017 roku, a nawet z początkiem osiemnastego. Zatem dwudziesty piąty wydaje się być logiczną odpowiedzią na to, kiedy będzie nowy Duster.

REWOLUCYJNE SPEKULACJE

Zgodnie z zapowiedziami, które padły podczas synergicznych wypowiedzi, Dacia do rubikonowego 2025 roku ma się zaopatrzyć w zaledwie trzy nowe modele. Jeden to, oczywiście, zapowiedziany Bigster, z kolei pozostałe dwa to samochody z segmentu B. Jakie? Któż to może wiedzieć jak nie Dacia?!

Intrygujące jednak nie jest to, że Dacia (Rumunia) i Lada (Rosja) zaczną bliżej współpracować. Specjalnie podkreślam tu mocny sierpowy w kierunku wizerunku Rosji na międzynarodowej arenie motoryzacyjnej. W końcu walka chyba ustawiona.

Bardziej ciekawe jest to jak sobie Renault/Dacia poradzi z dostosowaniem „wnętrzności” nowych synergicznych modeli do rynku zachodniego i rosyjskiego? O ile na Zachodzie hybrydyzacja, downsizing i elektryfikacja nie są pojęciami obcymi lecz już powszechnymi, o tyle Rosja nie ma z tymi pojęciami za wiele wspólnego. Oczywiście, mam tu na myśli samochody a nie prowadzoną przez Lenina w latach dwudziestych ubiegłego wieku elektryfikację wsi w ZSRR.

Zakładam, że gama silników pozostanie jednak bardziej urozmaicona. Oczywiście, może też być tak, że wersje na rynek rosyjski nie dostaną wspomnianych „ulepszeń” w postaci dodatków hybrydowych. Czas pokaże.

WIZERUNKOWY CIOS

Najbardziej na tej synergii chyba ucierpi duma narodowa Rosjan. Pod artykułami prasowymi, poświęconymi „wspaniałej” nowości już się pojawiają wpisy i komentarze pełne rozgoryczenia i zawodu. Okazuje się, że gdy wchodzą w grę duże pieniądze i brak pomysłu na przyszłość narodowej motoryzacji, to dumę można schować do kieszeni.

Na pewno, Lada na tym wygra, bo zdecydowanie podskoczy jakość oraz w końcu się poprawią wygląd zewnętrzny i wystrój wnętrza auta. Z innej strony radzieckie samochody z brodą od samego początku były idealne, dlatego podobno przetrwały tyle czasu balsamowane jak i wspomniany już wódz radzieckiej rewolucji, witający odwiedzających w mauzoleum. Ucierpi jednak przy tym mocno wizerunek Rosji, która będzie musiała nieco się pochylić i posłuchać tego, co do powiedzenia w kwestiach motoryzacyjnych mają Rumuni a nie wielkomocarstwowi Francuzi.

Oglądając to wydarzenie zupełnie z boku, czyli wertując strony internetowe poszczególnych forów i dzienników motoryzacyjnych, odnosi się wrażenie, że zapowiadana rewolucja jest mocno sterowana, ale nie przez Dacię, lecz Rosję, która łaskawie zaprosiła Rumunię na wystawny bal, a ewolucja wydarzeń w Autovazie mocno planowana przez Renault, czyli Francję. Co z tego wyjdzie, zobaczymy już niedługo. Na pewno jednak będzie się działo sporo ciekawych rzeczy.

Śledź nas na fanpage’u lub na grupie Go! Duster. Staramy się trzymać rękę na pulsie Dacia.

Zajrzyj również do innych nowości Dacia Duster i ciekawostek oraz tematów związanych z tuningiem tego samochodu

A wolnej chwili zapraszamy na drobne zakupy do Go! Shop.